środa, 15 marca 2017

6- Szpan czy żal

Życie polega na wyborach, ciężkich, czasem brutalnych. Jednak dokonujemy wyborów, takich których czasem żałujemy lub stwierdzamy, że było to najlepsze co w życiu mogło nas spotkać.
Tak było i z moją osobą. Szalone życie - ok. Beztroskość - ok. Jednak czegoś mi brakowalo. Pustka która, zaczynała się poszerzać strasznie mnie przytłaczała. Niczego mi nie brakowało, a jednak coś było nie tak. Może zaczynało mi się już to wszystko nudzić, może był przesyt nocnego życia. Nie wiem. Brakowało mi impulsu.
Szpan czy żal ciągle chodziło mi to po głowie. Szpan - czy jest mi potrzebne to stanie za barem, ciągłe bycie na świeczniku, alkohol i szybkie życie. Żal - straconych szans, niewykorzystanych okazji by stać sie kimś innym niż tylko barmanem. Trochę trwał ten stan nieważkości. Dolina oraz brak chęci do tego by normalnie funkcjonować. Teraz twierdzę , że mogło to być chwilowe wypalenie, może było zbyt dużo imprez, uciech i wszystkiwgo co miłe, szybkie i beztroskie.
Pozbieranie się zajęło mi troche czasu. Postanowiłem się dalej kształcić iść na studnia, zacząć coś robić ze sobą.
A co z tego wyszło. Nic. Chodziłem na studia i w nocy pracowałem, by się utrzymać, skończyły sie libacje, bo rano szkoła. Masakra jakaś. Ale spokojnie...nie takie się już w życiu rzeczy robiło. Było ciężko, jednak wyrwanie się z hermetycznego świata wyszło mi na mega plus. Poznanie ludzi z innego kręgu było bardzo miłe i pozwoliło mi poszerzyć horyzonty. Co nie zmieniło faktu, że nadal byłem sobą, śmiesznym facetem, który kocha życie. I oczywiście nowo poznani ludzie bawili się...w knajpie, której pracowałem wiec koło sie zamyka.
Żal straconych szans w życiu czlowieka polega też na tym , że nie próbujemy nowych rzeczy. Strach lub myśl co powiedzą inni, powoduje że rezygnujemy z czegoś co może byc mega ekscytujące lub niezapomniane. Szpan przemija a nieumiejętność wykorzystania swojej tzw.popularności może spowodować, że za kilka lat wspomnieniem jest tylko wstyd.
Ja Barman czlowiek, który nigdy nie szpanował i może powiedzieć, że nie wie co to żal straconych szans. Jestem gdzie jestem, robie co robię. A to, że inni mnie oceniają,  mało mnie interesuje, bo wiem jakim człowiekiem jestem i co osiągnąłem.

4 komentarze:

  1. Mądry wpis. Ja kiedzś strasznie bałam się być sobą, ze względu na opinię innych. Na szczęście pewne osoby pomogły mi pokazać siebie i w pełni zaakceptować.
    Jaki kierunek na studiach wybrałeś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrz na siebie, rób tak zeby Tobie było dobrze . Pozdrawiam... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Temat tych straconych szans to teraz u mnie na topie, niebawem kończę studia i muszę działać tak, żeby nie rozmyślać później nad szansami, których nie wykorzystałam. Co studiowałeś??

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że już dzis uda mi sie kolejny wpis zrobić i tam coś o studiach będzie

    OdpowiedzUsuń